Wybór idealnego zapachu nie jest łatwym zadaniem. Przekonamy się o tym już podczas pierwszej wizyty w perfumerii. Każda z marek, dostępnych na drogeryjnych półkach, oferuje przynajmniej kilka perfum. Nierzadko bardzo podobnych, nieznacznie odświeżonych czy unowocześnionych. Ich dokładne poznanie wymaga wielu dni testów. Dlaczego? Bowiem nasze zmysły mają pewne ograniczenia. Zdolne są skutecznie rozpoznać jedynie 3-4 zapachy. Nie zaleca się testowania jednorazowo większej liczby perfum, gdyż nasza opinia na ich temat może być nieco zafałszowana. Jak oszukać zmysły? Sposobem na wyostrzenie węchu jest chociażby… zapach kawy.
Czasu wymagają nie tylko testy, ale również rozwój zapachu. Związane jest to z budową perfum, o której pisaliśmy ostatnio (>>>LINK<<<). Kupowanie perfum w pośpiechu może okazać się powodem dużego rozczarowania. Ważne jest, by zapach aplikować na skórę. Skropienie perfumami ubrania może prowadzić do mylnej oceny i tym samym nietrafionego zakupu. Testowanie powinno trwać przynajmniej kilkanaście godzin. Najrozsądniej będzie wybrać się do drogerii rano, gdyż o poranku zmysły są najbardziej wyostrzone. Po aplikacji konieczne jest śledzenie rozwój kompozycji zapachowej wraz z upływającym czasem. Działanie takie pozwoli nie tylko poznać jego głębię, ale przy okazji ocenić trwałość.
Bardzo często popełnianym błędem przy zakupie perfum jest sugerowanie się przy wyborze opiniami innych. Bez względu na to, czy będą to rekomendacje znajomych czy anonimowe opinie znalezione w sieci, nie jest to najlepsze rozwiązanie. Te same perfumy mogą bowiem pachnieć odmiennie na różnych osobach. Związane jest to ze specyficznym zapachem każdego człowieka, pH jego skóry, zapachami używanych kosmetyków pielęgnacyjnych itd. Wybrany zapach będzie nam towarzyszył przez cały dzień, dlatego musi odpowiadać przede wszystkim nam samym.
Komentarze
Brak komentarzy