Burberry London for Men - czyli "Brytyjskość" Londyńczyka
Czasem szukając czegoś konkretnego w żaden sposób nie możemy tego znaleźć, za to przypadkiem trafiamy na rzeczy, które nas całkowicie zaskakują i wciągają. Właśnie tak było z „Londonen”. Rozglądając się za zapachem zimowym, odrzuciłem go a priori. Miał być bowiem tym, „który podkreśla charakterystyczny styl Brytyjczyka”. No nie może być! A co w tym ciekawego? – myślałem. Jeśli jednak tym co wyraża ten zapach jest brytyjskość, to chcę być Brytyjczykiem!
Od pierwszej nuty wielkie zaskoczenie! Zdecydowanie inaczej niż w większości obecnie komponowanych woni. Wyraźny aromat jakby jałowca, zdecydowany i przenikający ale nienachalny, odrobina słodyczy, ale w tle. To połączenie lawendy, pieprzu i cynamonu daje tak buzujący efekt. Jest bardzo zachęcająco. Pierwsza nuta powoli opada i wyłania się piękny, ciepły obraz, który z biegiem czasu staje się jeszcze bardziej głęboki i zmysłowy. Nuta wina porto nie jest często spotykana w perfumach a trzeba przyznać, że daje niezwykły efekt! Czuć też jakby marcepan – słodki i ciepły, równocześnie bardzo wyrafinowany. Wraz z czasem zapach przechodzi kolejną metamorfozę, bardziej delikatną niż przejście z pierwszej do drugiej nuty, ale nie mniej ciekawą. Pogłębia się, staje się męski, ale bardzo subtelny i zmysłowy. Jak to określiła pewna pani – „aż chce się w niego wtulić”. Akordy drzewne, mech i tytoń bardzo ładnie przenoszą woń dalej, nieprzytłaczająco, ciekawie, aż do samego końca, który nie następuje zbyt szybko, gdyż perfum jest dosyć trwały i spokojnie powinien wystarczyć na 5-7h. Co ciekawe rozwój tego zapachu jest niezwykły, gdyż wyjątkowo złożony – pokazuje jak powinny grać wszystkie nuty w dobrze skomponowanej symfonii.
Na kiedy? Jesień/zima – to raczej ciężki zapach, pasuje zarówno na dzień jak i na wyjście wieczorem ale raczej do kina, teatru niż na imprezę.
Dla kogo? Zdecydowanie dla dojrzałego (choć raczej umysłem niż wiekiem) niebanalnego, ale równocześnie subtelnego i zmysłowego, świadomego siebie mężczyzny.
Perfum po prostu piękny, mistrzowsko skomponowany. Prawdziwa perła.
Zakochanie od pierwszego powonienia.
Nuta głowy: bergamotka, czarny pieprz, lawenda i cynamon.
Nuta serca: akord skóry, mimoza i wino Porto.
Nuta podstawowa: drzewo guaiac, mech dębowy, opoponax i liście tytoniu
Komentarze
Brak komentarzy