Salvador Dali Eau De Ruby Lips - wyznanie zakochanej kobiety
Jeśli coś jest sygnowane nazwiskiem tego wielkiego twórcy to musi być z pogranicza awangardy, surrealizmu, abstrakcji. Nic nie jest wprost u Salvadora Dali. Trzeba ruszyć najgłębszymi pokładami wyobraźni, uruchomić wszystkie zmysły, by dojrzeć to, co widział Dali. Jego nazwisko nieodłącznie kojarzy się nam ze Sztuką przez duże „S” i z poruszeniem, jakie wyzwalały jego dzieła z pogranicza jawy i snu wśród odbiorców.
Pamiętajmy, że Salvador Dali był także człowiekiem, który kochał, kochał tak wielką miłością, tak piękną, że jej echa można zobaczyć na obrazach. To ona, Gala była mu muzą, natchnieniem, motorem napędowym do pracy, wytchnieniem po niej, całym światem. Gdy wącham Eau De Lips to widzę zakochanych, począwszy od splecionych rąk mistrza i Gali, po dzisiejsze namiętne spojrzenia wymieniane pomiędzy kochankami na całym świecie. To zapach dla nich, dla zakochanych kobiet o rubinowych ustach, noszących w sercu obraz swojego mężczyzny.
Jaki jest Salvador Dali Eau De Ruby Lips? Jest delikatnie orzeźwiający. Jakby ktoś zaprosił do ogrodu w upalny dzień. Wśród róż i krzewów kwitnącej magnolii odpoczywają zmysły, budzi się uśpiona codzienną gonitwą kobiecość. Cisza, spokój, odprężenie. Nic, co by przytłaczało. W obłoku kwiatowym wyczuwalne są soczyste nuty owocowe, stopniowo dodając energii lecz nie gasząc pierwszego wrażenia ciepła i przytulności. Jeśli taka była miłość Salvadore i Gali, to tylko pozazdrościć.
Perfumy są świetne na co dzień, od rana do wieczora. Długo utrzymują się na skórze i ładnie otulają ciało kobiety. Rubinowe usta wtopione w szkło flakonu są niewątpliwym symbolem kobiecości.
Komentarze
Brak komentarzy