KENZO LE MONDE EST BEAU, bo świat jest piękny!
To cudowna, lekka, kwiatowo-cytrusowa kompozycja, radosna, swobodna, świeża, kwaśno-słodka, a jednocześnie bogata i prosta, szczera i trwała. Tyle zalet, a to dopiero początek. Orzeźwienie, radość, tajemnica i spokój – ten zapach dla kobiet wiele w sobie mieści. Sekret tych perfum wynika z co najmniej trzech rzeczy. Po pierwsze – ich skład, po drugie – marka, po trzecie – nazwa.
Perfumy o nazwie „Świat jest piękny” muszą być niebanalne. Kenzo Takadzie udało się właśnie takie stworzyć. To urodzony w Japonii słynny projektant mody, którego często inspirują motywy etniczne, orientalne, egzotyczne. Można powiedzieć, że czerpie tematy z całego świata, zarówno przyrody, jak i różnych kultur. Jego stroje, a potem perfumy stały się nadzwyczaj popularne. Zachwyciły osoby otwarte i ciekawe świata. Fascynacja różnorodnością życia jest także widoczna w nazwie perfum z 1997 roku, czyli „Le Monde Est Beau”. Ale nie tylko miano decyduje o ich wyjątkowości. Ten zapach końca XX wieku sugeruje pragnienie powrotu do natury oraz zadziwienie jakby ponownym odkryciem piękna świata, naszej planety, życia w ogóle…
Buteleczka na kształt rośliny, kwiatu, zdaje się mieścić w sobie esencję życia. Jasnozielono-żółty kolor kojarzy się ze świeżością i radością, z lasem o poranku. Zapach najpierw ujmuje nas połączeniem mandarynki, magnolii, bazylii i kwitnącej czarnej porzeczki. Natomiast sekretem perfum jest irys, jaśmin i migdał wraz z kwiatami japońskiej wiśni oraz drzewa morwowego. Wyczuwamy także grejpfrut, wiciokrzew i mimozę. W podstawie zaś mamy tu sandałowiec, bób tonka, cedr, wanilię, wetiwer i piżmo. To wszystko powoduje, że zapach Le Monde Est Beau jest jak pełnia życia, jak harmonia i energia jednocześnie, jak zanurzenie się w rytm przyrody pierwotnego lasu.
Komentarze
Brak komentarzy